Copywriting a prawo autorskie - o czym musisz wiedzieć?

Copywriting a prawo autorskie – o czym musisz wiedzieć?

Z pewnością niejeden raz zastanawiałeś się, w jaki sposób rozliczać się za gotowy tekst? Co z prawami autorskimi do tekstu? Tego wszystkiego dowiesz się z poradnika. Zaczynajmy!

Co znajdziesz w tym artykule?

Prawo do dysponowania napisanym tekstem – do kogo należy?

Jeśli kupujesz nowy samochód, telefon czy cokolwiek innego, dostajesz paragon bądź fakturę. Na tym właściwie kończy się Twoja współpraca ze sprzedającym. On wyprodukował towar, sprzedał Ci go, Ty zapłaciłeś i od tego momentu towar jest Twój. Nie musisz pytać o zgodę na jego odsprzedanie czy wyrzucenie do kosza. W kwestii napisanych tekstów i treści sprawa wygląda nieco inaczej, choć nie każdy zleceniodawca zdaje sobie z tego sprawę.

writing 923882 1280

W rzeczywistości, każda treść stworzona przez copywritera jest utworem. Powstaje w wyniku pracy kreatywnej, twórczej, podlega więc prawom autorskim. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim to, że nie wystarczy tylko posiadanie faktury czy podpisanej umowy zlecenie, by rościć sobie 100% praw do zakupionego tekstu.

Jeśli tekst został przekazany klientowi na mocy umowy o dzieło czy umowy zlecenie i nie został podpisany żaden dokument odnoszący się do praw autorskich, tekst wciąż należy do copywritera. Teoretycznie, mógłby on nawet sprzedać go powtórnie, jeśli w umowie nie było zapisu o zakazie tego typu działań. Oczywiście, taka nielojalność zdarza się bardzo rzadko, zdecydowanie często jednak pojawiają się wątpliwości do prawa klienta do publikacji tekstu, jego edycji i podpisania nazwiskiem innym niż twórcy. Jeżeli piszesz na Giełdzie Tekstów, nie masz jednak powodu do obaw- dwukrotne sprzedanie tego samego artykułu przez Twórcę nie może się zdarzyć. Nie jest możliwe także dodanie do bazy tekstów artykułu, który już został sprzedany.

O czym pamiętać?

W świetle prawa, zawsze, gdy podpisujesz umowę z copywriterem, musisz dopilnować również dowodu na przekazanie majątkowych praw autorskich. Wielu zleceniodawców zwraca uwagę na stawkę za 1000zzs, liczbę wyrazów czy czasu realizacji zlecenia, nie zastanawia się jednak nad dodatkowym dokumentem, jakim jest przekazanie praw autorskich. Bez tego dokumentu jednak, zgodnie z prawem, zleceniodawca nie może wykorzystywać zakupionego tekstu bez każdorazowej zgody copywritera- mówi o tym Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Co zatem należy zrobić, by mieć pełne prawa do zakupionego tekstu?

student 849827 1280

Zgodnie z prawem i zapisem w ustawie, przeniesienie praw autorskich musi następować w drodze pisemnej umowy pod rygorem nieważności. Nie wystarczy więc jedynie umówić się z copywriterem słownie. Wszystko musi zostać udokumentowane i podpisane przez obie strony.

Podpisując umowę i dokument poświadczający przeniesienie praw, zwróć uwagę na kolejność podpisywania tych dokumentów. Najpierw konieczne jest zawarcie umowy z copywriterem i wykonanie usługi. Następnie, dopiero wówczas, gdy usługa zostanie przez Ciebie zaakceptowana, należy podpisać poświadczenie o przekazaniu praw. Później następuje opłacenie faktury. W taki sposób zapewniasz sobie 100% praw do tekstu, możesz go wykorzystać tak, jak chcesz, bez naruszenia prawa.

Możliwość podpisania umowy na przekazanie praw autorskich majątkowych jest możliwe także w serwisie Giełda Tekstów.

Mamy nadzieję, że kwestia prawa autorskiego w  copywritingu choć trochę Wam się rozjaśniła. Jeżeli macie jakieś pytania, chętnie pomożemy. 🙂

Podziel się swoją opinią
Joanna Duplaga
Joanna Duplaga

Pisaniem zajmuję się już od sześciu lat. Swoją przygodę z copywritingiem zaczęłam w serwisie Giełda Tekstów, realizując nieśmiało niewielkie zlecenia. Dzisiaj współpracuję z wieloma firmami, prowadzę m.in. fanpage Climb.pl - największego serwisu wspinaczkowego w Polsce. Prowadzę też swój blog, na którym dzielę się pasją do tworzenia ręcznych dekoracji (www.robotki-handmade.pl).

Artykuły: 35

Jeden komentarz

  1. W takim razie ja mam takie pytanie – Czy po sprzedaniu tekstu na Giełdzie mogę zrobić z niego np. film na YouTube? Załóżmy, że słowo w słowo. Tak szczerze, to myślałem, że po sprzedaniu tekstu nawet nie mam prawa wkleić gdzieś publicznie linku i napisać, że to mój tekst. Rozliczamy się z tytułu sprzedaży praw autorskich. Jak to więc wygląda? 🙂

Skomentuj TomekAnuluj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

20 − piętnaście =